i schemat:
Mój pierwszy patchwork, oczywiście z akcentem walentynkowym :)
No i same walentynki, a jakże, nie zapomniałam!
Ja Walentynowi serducha a Walenty mi... serducha. Takie jakie lubię najbardziej czyli słodkie.
A takie śliczności upolowałam przed walentynkami:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz